Uwikłani

21:09

Tom Hardy, Gary Oldman i Noomi Rapace - aktorska śmietanka od razu zwróciła moją uwagę. A coraz głośniejsze doniesienia o zakazywaniu wyświetlania "Systemu" w Rosji jeszcze spotęgowały emocje związane z oczekiwaniem na premierę filmu. Czy warto było udać się do kina? Tak, choć produkcja jest po prostu dobra. Bez wielkich fajerwerków. 

(Źródło: joblo.com)
Rosja w czasach stalinizmu. Smutna, mroczna, niebezpieczna. Wzorowy agent ministerstwa bezpieczeństwa - Leo Demidov (Tom Hardy) z oddaniem służy ojczyźnie. Jest podziwiany przez współpracowników, doceniany przez przełożonych i szanowany w społeczeństwie. Ma silną pozycję, perspektywę kariery w strukturach władzy oraz wierną żonę. Na co dzień zajmuje się szukaniem szpiegów, wykrywaniem przestępców, przesłuchiwaniem zdrajców. Pewnego dnia otrzymuje informację, że potencjalnym agentem służb brytyjskich może być... jego żona! Podejmuje śledztwo, obawiając się jednak jego efektów. 

Mniej więcej w tym samym czasie, zupełnie niespodziewanie, ginie syn Alexeia, najlepszego przyjaciela głównego bohatera. Ich przełożony twierdzi, że tragedia jest wynikiem nieszczęśliwego wypadku. W taką wersję zdarzeń nie wierzy jednak ani rodzina Alexeia, ani Leo. Demidov staje więc w obliczu wyzwania: pokornie zgodzić się z wersją zaprezentowaną przez system czy być fair wobec przyjaciół oraz własnego sumienia i podjąć walkę z zakłamaną władzą.

(Źródło: youtube.com)

Akcja filmu toczy się szybko. I jest naprawdę wciągająca! Co więcej, mamy tutaj kilka naprawdę niezłych, nieoczekiwanych zwrotów czy suspensów. Choć produkcja trwa około 2 godziny, nie mamy wrażenia, że zaczyna kogokolwiek nudzić. Niewątpliwie kilka wątków można było skrócić albo zupełnie wyciąć i nie przyniosłoby to szkody dla efektu końcowego. Ba, pozwoliłoby na skondensowanie całości. Ale, jak już wspomniałam, nie jest to zarzut o gigantycznej wadze.


(Źródła: imdb.com i m.dziennik.pl)

Jaki jest Hardy w tym wcieleniu? Taki jak zwykle. Wyróżnia się rozwlekłym bełkotaniem oraz miną zbitego psa. Obiektywnie rzecz ujmując nie można tego uznać za zalety, ale paradoksalnie nawet te niedociągnięcia nie są w stanie zmniejszyć mojej sympatii do jego osoby. I trudno precyzyjnie uzasadnić powody, dla których Hardy'ego dobrze ogląda się na ekranie. Chyba ma w sobie coś, co nadaje granym przez niego bohaterom element prawdziwości, nawet jeśli eksponuje ją jakimś nieokrzesaniem.

O "Systemie" dużo mówiło się w kontekście polskiego akcentu, jaki występuje w filmie. Angaż w produkcji dostała Agnieszka Grochowska. Jej rola jest nieduża i mnie osobiście niespecjalnie przekonuje, ale cieszę się, że nasi aktorzy miewają okazję pracowania ramię w ramię z hollywoodzką świtą! 


(Źródła: news.o.pl i tvn24.pl)
"System" to solidny kryminał osadzony w powojennych realiach. Reżyser w dość konkretny sposób rysuje przed widzem tamtejsze realia, nie bojąc się mówić o rzeczach trudnych jak zakłamanie władz radzieckich i zastraszenie ówczesnego społeczeństwa. Momentami niektóre kwestie padają zbyt dosłownie, pewne myśli są powielane, ale reasumując całość ma właściwe proporcje między fabułą opartą na rzeczywistych wydarzeniach a intrygującą historią będącą ekranizacją literackiej fikcji. Polecam!

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Nie przepadam za takimi produkcjami. Jak dla mnie tam jest po prostu wszystkiego za dużo. Akcja, sensacja, nawalanka, afera na cały świat. No, nie tego oczekuję od filmów. Ale co kto lubi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi całkiem przyjemnie się na to patrzyło. Choć nie jest to produkcja rewelacyjna, w top 10 wszechświata się nie znajdzie :)

      Usuń