Vamos al cine! - 15. Tydzień Kina Hiszpańskiego

22:03

Wiosna, wiosna, ach to Ty! A jak wiosna, to i morze festiwalowych eventów. Wraz z atmosferycznym ciepłem dotarła do nas 15. edycja Mañany - Tygodnia Kina Hiszpańskiego, która odbędzie się w Warszawie (seanse w Kinie Muranów i Kinie Luna) w dniach 19-26. marca.

(Źródło: facebook.com/apmanana)

Dla prawdziwych miłośników kinematografii iberyjskiej mam DWA PODWÓJNE ZAPROSZENIA na dwa różne seanse! Dostać jedną z nich można, odpowiadając na pytanie konkursowe. 

Aby zgarnąć wejściówkę na KWIATY (seans w piątek 20.03 w Kinie Muranów o 18:30), należy podać i uzasadnić:

Którego hiszpańskiego reżysera lubisz najbardziej?

(Źródło: tumblr.com)

Żeby wygrać wejściówkę na WIEDŹMY Z ZUGARRAMURDI (seans w poniedziałek 23.03 w Kinie Luna o 20:30), napisz:

Co - Twoim zdaniem - jest największą zaletą
Tygodnia Kina Hiszpańskiego?

(Źródło: zinefilos.com)

Odpowiedzi umieszczajcie w komentarzach pod wpisem podając swoje imię oraz adres e-mailowy. 
Macie czas do piątku (20.03) do godziny 09:00, wyniki zostaną opublikowane w samo południe :) [Ze zwycięzcami będę kontaktowała się mailowo. Premiowane będą odpowiedzi kreatywne. Regulamin znajdziecie TU.]

¡Suerte a todos! :)

EDIT: Laureatkami konkursu są: Ewa Janda i Agata Kołakowska. Serdecznie gratuluję! :)

PS Szczegółowe informacje dotyczące Festiwalu znajdziecie TUTAJ. Natomiast repertuar na warszawską część tegorocznej edycji wrzucam poniżej.

(Źródło: manana.pl)

You Might Also Like

13 komentarze

  1. Najwieksza zaleta jest fakt ze w zadnym filmie nie gra nicolas cage. A moze wadą?Sam już nie wiem
    rafawroblewski@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie napiszę niczego odkrywczego, ale ja najbardziej lubię jednego z najpopularniejszych reżyserów czyli Pedro Almodóvara, za to, że porusza w sposób ciekawy i refleksyjny trudne tematy, które w inteligentny sposób potrafi okrasić dawką humoru.
    Paweł
    hombre86@h-p.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. największą zaletą festiwalu kina hiszpańskiego jest możliwość zapomnienia o zgiełku życia codziennego i po prostu chłonięcie melodii języka hiszpańskiego, z którym mam tak miłe, niezapomnianie wspomnienia z beztroskim życiem studenta. Ponadto, z każdego filmu przedstawianego na festiwalu każdy może wyjść z puentą dla siebie...
    Agata
    gagata.zielinska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Reżyserem, którego filmy wywołują we mnie najsilniejsze uczucia jest Luis Buñuel. W szczególności jego surrealistyczne dzieła, zapraszające widza w świat tak abstrakcyjny, który na pierwszy rzut oka nie budzi pozytywnych emocji, ale kiedy już damy zawładnąć się tym obrazom odkrywamy nowe obszary naszej świadomości. Będąc legendą i istnym klasykiem światowej kinematografii jest jednocześnie jednym z moich ulubionych reżyserów hiszpańskich.
    Ewa
    ewajanda@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Największą zaletą Tygodnia Hiszpańskiego jest to, że jest - nie ma innej możliwości zobaczenia tylu kinowych nowości z Hiszpanii w jednym czasie. Jeszcze większą zaletą byłoby wydłużenie tygodnia do dwóch:-)
    Pozdrawiam!
    Ilona
    ilona.matysiak@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Najwieksza zaleta tygodnia kina hiszpanskiego jest to ze nie mozna sie przyczepic do niczego.Filmy swietne, refleksyjne - kina male i studyjne.
    Warto isc raz.w roku na film dobry, nie na Greya czy podobny.
    :)
    Malgorzata
    gosia_rc@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Co - Twoim zdaniem - jest największą zaletą Tygodnia Kina Hiszpańskiego?

    Niezwykłe spojrzenie na zwykłe rzeczy. Filmowa ilustracja myśli José Augusto Trinidad Martínez Ruíza (Azorin), który zastanawiał się jak wyrazić słowami piękno niektórych rzeczy, które nabierają w pewnym świetle :) "Yo quisiera expresar con palabras sencillas todo el encanto que las cosas - un palacio vetusto, una callejuela, un jardín- tienen a ciertas horas." (Pueblos)

    Przemek
    kafielnikov@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Konkretnie,

    Tydzień Hiszpańskiego Kina = niecodzienny tydzień codziennego życia.

    PS. Można napatrzeć się na hiszpańskich przystojniaków :P

    Marzena
    marzeska.prychocka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Największą zaletą Tygodnia Kina Hiszpańskiego jest dla mnie- ucznia klasy dwujęzycznej hiszpańskiej- możliwość obycia się z kulturą Hiszpanii oraz wsłuchania się w ten dźwięczny i naprawdę piękny język. To świetna forma poznania nowych słówek i zwrotów. Poza tym jest dobrym pomysłem na nudne i jeszcze chłodne wieczory.

    Patryk
    kenodbarbie@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kino hiszpańskie to prawdopodobnie jedno z najciekawszych zjawisk filmowych nie tylko obecnie ale i w przeszłości. To z Hiszpanii pochodzą tacy mistrzowie kina jak Luis Bunuel czy Carlos Saura. Zawsze zastanawiało mnie zainteresowanie Hiszpanów do rzeczy nadzwyczajnych, niezwykłych, surrealistycznych i jednocześnie opowiedzianych w przepiękny sposób. Widać to także doskonale w twórczości Pedro Almodóvara czy Álexa de la Iglesia. Zgodnie z duchem Hiszpanii odpowiem, że największą zaletą Tygodnia Kina Hiszpańskiego jest wniesienie iskry "niezwyczajności" do codziennego życia.

    Agata
    agata_kolakowska@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Którego hiszpańskiego reżysera lubisz najbardziej?
    Ciezki wybor, ale chyba Alejandro Amenabar. Zwlaszcza za "Abre los ojos" - super inteligentny film, ktory zaczyna sie niepozornie jako melodramat, a dopiero w trakcie rozwoju akcji zmienia sie gatunek filmu i wtedy dopiero jest jazda. Pozniej w innych produkcjach zachowywal glebie psychologiczna, chociaz mnie efektownie wizualnie.

    Co - Twoim zdaniem - jest największą zaletą
    Tygodnia Kina Hiszpańskiego?
    Zapowiada sie swietnie, bo jest duzo filmow, ktorych jeszcze nie widzialam, a jedyny, jaki widzialam, "El Nino" ("9 mil"), tak bardzo mi sie podobal, ze chetnie obejrzalabym ponownie. Jednym slowem filmowa uczta caly tydzien.

    apteacher@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Bunuel, bo lubię pączki :)
    Uwielbiam go za sarkazm, tylko na jego filmach śmieję się do rozpuku.
    Rany nie wiem czy zdąrzyłam!

    Pozdrawiam!

    marta.waluk@op.pl

    OdpowiedzUsuń