Ucieczka

18:10

W swoim pełnometrażowym debiucie Michael Pearce chce opowiedzieć o mrocznych zakamarkach ludzkiej psychiki. Za głównych bohaterów obiera dwoje outsiderów: żyjącego z dala od ludzi Pascala oraz próbującą wyrwać się z rodzinnego domu Moll. Oboje skrywają tajemnice, których wyznanie może całkowicie zmienić ich egzystencję.

(Źródło: cda.pl)

Pascal i Moll uciekają. On przed światem chowając się w domku pod lasem, pod osłoną nocy polując na dzikie zwierzęta i niechętnie zawiązując kontakt z innymi. Ona przed rodziną. Próbuje wyrwać się z objęć apodyktycznej matki "rozwiązującej" problemy z córką za pomocą emocjonalnego szantażu i marzy o wolności. Uciekają nie tylko przed rodziną, policją, pełną niepokoju lokalną społecznością, ostrzałem mediów, ale i przed samymi sobą. Żadne z nich nie chce stanąć oko w oko z prawdą o własnej naturze i jej skłonnościach. Oszukują się, idą w zaparte, żyją w iluzji. 
Oboje skrywają tajemnice, których nie chcą publicznie wyznać. Dokonali czynów, za które wielu chciałoby się zemścić. Okazuje się więc, że nie tylko tajemniczy nieznajomy ma na swoim koncie jakieś niechlubne dokonania, ale i na pozór przyzwoita, nieco nawet wycofana i małomówna Moll, przeskrobała coś. I co więcej, pod wpływem "typa spod ciemnej gwiazdy" wyzwala się w niej buntownicza natura, czego nie może zaakceptować despotyczna matka.

(Źródło: youtube.com)

Brytyjska produkcja oscyluje gatunkowo między thrillerem, kryminałem a horrorem. Ma w sobie również wątek romantyczny, który podbija dramaturgię losów Pascala i Moll. Nie zawsze to wychodzi, ale nutka mroku zdecydowanie wybrzmiewa z ekranu. Głównie za sprawą przeszywającej muzyki oraz specyficznych ujęć przypominających działanie natrętnego adoratora, swoistego stalkera. Albo po prostu dziką bestię szykującą się do ataku na swoją ofiarę. Nic więc dziwnego, że oryginalny tytuł produkcji to właśnie "Beast". Pytanie jednak które z tych dwojga: Pascal czy Moll jest bestią. A może oboje?

Odpowiedzi na to pytanie oczywiście nie zdradzę. Nie tak łatwo jednak ją znaleźć, gdyż obie postacie zostały dobrze zaprezentowane. Szkoda tylko, że Moll została trochę niedopracowana, bo osobiście miałam z nią pewien problem. Bohaterka wydaje się być młodą kobietą, choć matka traktuje ją jak nastolatkę, a przez to nie do końca wiemy kim jest Moll i nie możemy właściwie odczytać jej charakteru. Gdyby nie to, i gdyby autorzy scenariusza zdecydowali się na nierozpraszanie widza pobocznymi wątkami, a sam finał napisali bardziej realistycznie, całość mogłaby być naprawdę dobra. A tak mamy całkiem niezły, ale wciąż zbyt chaotyczny debiut młodego reżysera, który dotychczas próbował sił wyłącznie w krótkometrażowych produkcjach.



(Źródła: film.dziennik.pl, kinopalacowe.pl i cojestgrane.pl)

You Might Also Like

0 komentarze