Nietypowe wakacje

19:50

"Hasta la vista" to film, który na Filmwebie został sklasyfikowany jako melodramat, ale z pewnością nim nie jestem. Nie jest jednak ani czystej krwi dramatem, ani też stuprocentową komedią. Obraz Geoffrey’a Enthovena to raczej komediodramat poruszający tematykę życia osób niepełnosprawnych. 

(Źródło: filmweb.pl)

Trójka bohaterów "Hasta la vista" jest dość nietypowa. To niedowidzący Józef, całkowicie sparaliżowany Phillip oraz poruszający się na wózku i walczący z postępującym guzem mózgu Lars. Każdy z nich, mimo uciążliwej choroby, snuje normalne marzenia. Takie same czy bardzo podobne do tych, które mają osoby zupełnie zdrowe. Chcą wyjeżdżać na wakacje, dobrze się bawić i mieć satysfakcjonującą pracę. Marzą jednak o czymś jeszcze. Pragną odwiedzić hiszpański kurort w Punta del Mar, by zawitać w tamtejszym... burdelu dla niepełnosprawnych! Panowie za punkt honoru obierają rychłą utratę dziewictwa i nic nie jest w stanie ich powstrzymać. Misternie przygotowują, mającą nastąpić z dnia na dzień, wyprawę. Wyjeżdżają w podróż życia wbrew wszystkim i wszystkiemu.

(Źródło: mmopole.pl)

Jak się okazuje nie istotny jest jednak cel ich podróży.
Bo „Hasta la vista” to kino drogi. Wycieczka busem z belgijskiego miasteczka nad Morze Śródziemne jest okazją do poznania osobowości naszych bohaterów, ich dystansu do siebie i swojej choroby, do zauważenia, jak niewiele różni nas od osób borykających się z taką czy inną formą niepełnosprawności. Świetnie zagrane postacie, fantastyczne dialogi. 

(Źródło: oslokino.no)


Film oglądałam ponad 2 lata temu, na Przeglądzie Lato Filmów. I doskonale pamiętam, że niektóre osoby po opuszczenia sali kinowej miały nieco zdegustowane miny i dość oburzonym tonem mówiły „co za niesmaczny film!”. Dla mnie jednak był on bardzo dobrym zakończeniem tamtego festiwalu. Ba, wciąż niezwykle ciepło o nim myślę i chętnie do niego wrócę. Bo tamtejszy humor zdecydowanie mi odpowiada, a jedna z głównych myśli filmu jest mi niezmiernie bliska: jeśli cokolwiek nas ogranicza, to przecież tylko my sami.



You Might Also Like

1 komentarze

  1. Ok, przekonałaś mnie :) Dodaję do listy do obejrzenia i już się przestałam przejmować, że ciągnie się ona w nieskończoność, a ja ostatnio mam coraz mniej czasu na nadrabianie zaległości;)
    Trochę nie jestem pewna, czy film z motywem niepełnosprawności jeszcze potrafi czymś zaskoczyć, ale to już kiedyś sama sprawdzę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń