Rodzinny sekret

23:05

Na ekrany polskich kin "Powrót" wejdzie wiosną przyszłego roku za sprawą Hagi Film - dystrybutora, który w lutym wypuścił rewelacyjny duński thriller pt. "Druga szansa" (recenzję znajdziecie TUTAJ). Tym razem dostaniemy australijską produkcję dramatyczną osadzoną w spokojnej miejscowości i rozgrywaną w kręgu rodzinnym. Film ten wstrząśnie widzami nieoczekiwanie i dla wielu może być jednym z większych odkryć roku.

(Źródło: graffitiwithpunctuation.net)
Bohaterów poznajemy na chwilę przed wielkim wydarzeniem lokalnym. Za kilka dni ma się odbyć ślub miejscowego bogacza z dużo młodszą kobietą, równolatką jego syna z pierwszego małżeństwa. Na tę uroczystość przybywa właśnie ów syn - Christian. Po latach wraca w rodzinne strony i niełatwo jest mu się w nich odnaleźć. Nie dość, że przeżywa kryzys małżeński, to w dodatku jego relacja z ojcem należy do tych mocno skomplikowanych.
Całkiem przypadkiem Christian wpada na szkolnego przyjaciela - Oliviera, którego życie jest absolutnym przeciwieństwem jego własnych losów. Olivier pozostał w małej miejscowości, tam założył rodzinę, jest szczęśliwym mężem i ojcem, a jego obecna sytuacja finansowa nie wygląda najlepiej. Mimo wszystko mamy wrażenie, że umie dostrzegać i doceniać drobnostki. Że jest wdzięczny losowi za to, co ma, czego nie potrafi robić Christian - na pozór wiodący przyjemne życie - w rzeczywistości zaś noszący w sobie wiele ran, pretensji i smutków.


(Źródło: youtube.com)
W "Powrocie" dostajemy całą masę silnych emocji. Z uwagą śledzimy losy rodziny Oliviera (utratę pracy bohatera, pierwszą miłość jego córki) oraz Christiana usiłującego odnaleźć sens życia. Przyglądamy się tym dwóm mężczyznom, którzy choć są tak różni, obaj pragną tego samego - szczęścia. Christian dąży do niego nieumiejętnie, na skróty, nie oglądając się na innych. Chęć rozliczenia się w ojcem (bezbłędny w tej roli Geoffrey Rush, który moją sympatię zyskał wcześniej głównie za sprawą występu w "Konserze") kładzie mu klapki na oczy. Nie widzi, że chcąc zniszczyć życie własnego ojca, rani też postronnych. Wyciągając na światło dzienne skrywane przez lata rodzinne sekrety, wprowadza chaos i ból w rodzinie Oliviera. 

Simon Stone stawia trudne pytania. O to, czy wyjawienie prawdy dla samego jej wyznania jest czymś dobrym. O to, czy wyłącznie więzy krwi czynią z ludzi rodzinę, czy jednak o prawdziwym pokrewieństwie świadczy coś więcej - miłość i oddanie drugiej osobie. A także o to, jak wiele bliscy są sobie w stanie wybaczyć.




(Źródła: iris.theaureview.com i halfacanyon.com)
Nieczęsto się zdarza, że salę kinową opuszczam już gorączkowo omawiając dopiero co obejrzany film. Mimo że zwykle przemyśleń jest sporo (czy to za sprawą czynników, za które spodobał mi się dany tytuł, czy też ze względu na jakieś niedociągnięcia), nie tak od razu rozmawiam o nim z moimi filmowymi kompanami. Tym razem nie mogłam przestać o nim mówić. Aspektów, które można poruszyć w nawiązaniu do "Powrotu" jest naprawdę całkiem sporo. To obraz, który zachęca do dyskusji, skłania do długiej, samotnej refleksji i zdecydowanie zapada w pamięci. Idźcie na ten film do kin, gdy tylko pojawi się na naszych ekranach!


(Źródło: australiaonscreen.com)

You Might Also Like

0 komentarze