20. Forum Kina Europejskiego ORLEN CINERGIA - konkurs!

18:38

Dla gagatków takich jak ja - kochających filmy, potrafiących pół dnia przesiedzieć w kinowym fotelu i nieustannie wyczekujących na jakąś gorącą premierę, mam wspaniałą wiadomość. Po raz 20. do polskiego królestwa kinematografii (oczywiście chodzi o Łódź!) zjadą się tłumy filmowych napaleńców z okazji na jubileuszową odsłonę Forum Kina Europejeskiego ORLEN CINERGIA. 


W programie znalazło się wiele naprawdę genialnych propozycji. Tak pachnących świeżością, jak i kultowych produkcji. Wszystkie filmy podzielono na kilka kategorii, a wśród nich m.in.: debiuty polskie i europejskie, dokumenty Wima Wendersona, kino fińskie, slow cinema, pokazy specjalne czy filmowe odkrycia Europy. Pojawi się sporo znamienitych gości, a uczestnicy festiwalu będą mogli wziąć udział w ciekawych dyskusjach oraz seminariach naukowych.


Co prawda po raz drugi (mimo przemiłego zaproszenia) nie uda mi się dotrzeć nafestiwal, Was szczerze polecam ten event. A dla trójki czytelników mam karnety na tegoroczną edycję Festiwalu upoważniające do bezpłatnego wstępu na 5 dowolnie wybranych seansów ORLEN CINERGII.

Co trzeba zrobić?

Należy do piątku 13.11 do 23:59 odpowiedzieć - w komenatarzu pod notką - na pytanie (max. 6 zdań):

Za co najbardziej cenisz kino europejskie oraz którego z reżyserów lubisz najbardziej? Odpowiedź uzasadnij.


Pamiętajcie, aby dopisać swoje imię oraz adres e-mail, bym mogła skontaktować się z laureatami i przekazać im informacje co do odbioru nagrody. Wygrywają 3 najlepsze odpowiedzi (wyniki opublikuję do wtorku 17.11).



Szczegóły dotyczące Forum Kina Europejskiego ORLEN CINERGIA znajdziecie TUTAJ.


You Might Also Like

12 komentarze

  1. Uwielbiam kino europejskie za różnorodność kulturową, za to że pięknie potrafi się różnić film ukraiński od greckiego, angielskiego czy francuskiego. Tej mieszanki, mnogości form, języków może nam pozazdrościć każdy inny kontynent. Ciężko wybrać jednego ukochanego reżysera, ale jednak postawię na polskie nazwiska: Krzysztofa Kieślowskiego za ogromną wrażliwość i metafizyczne doznania na filmowym ekranie oraz Romana Polańskiego wyróżniającego się uniwersalnością opowiadanych historii, które trafiają do międzynarodowej publiczności.
    Pozdrawiam, Marta
    adres email: ossowskamarta93@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marto, gratuluję - jeden z karnetów trafia do Ciebie! Szczegóły wyślę mailem do wtorku :)

      Usuń
  2. Uwielbiam kino europejskie za to, że nie goni za amerykańskim, że potrafi się odróżniać, nie naśladuje na siłę Hollywood. Jest sobą! Za to Hollywood naśladuje kino europejskie! Ileż jest produkcji, które starają sie być europejskie... Nigdy się to nie uda! Jeśli chodzi o reżyserów, również stawiam na polskie nazwiska! Małgosia Szumowska za ogromną filmową pewność siebie i spontaniczność! Oraz Wojciech Smarzowski za polskość jego filmów, zrozumiałą nawet w Tokio! (Dom zły pokazywany w Tokio zdobył kilka nagród!).

    Anna Mielczarek
    mail: anna.mielczarek93@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, udało się! Zdobywasz karnet na festiwal! Szczegóły wyślę mailem do wtorku :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kino narodziło się w Europie i to tutaj obecnie powstaje mnóstwo dzieł, które mają do zaproponowania coś więcej, niż tylko piękne opakowanie. Kino europejskie dotyka tematów ważnych, poruszających i bardzo aktualnych. Jednym z moich ulubionych europejskich twórców filmowych jest François Truffaut. Z twórczością tego wielkiego artysty spotkałem się zgłębiając wiedzę dotyczącą historii filmu, a seanse jego filmów były dla mnie prawdziwym przeżyciem. Pozwoliły mi dotknąć i zrozumieć istotę kina. I za te wrażenia, emocje i wzruszenia kocham kino europejskie.
    Pozdrawiam
    Marcin Kotowicz (kotowicz.marcin@gmail.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcinie, dziękuję za komentarz. Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie na https://web.facebook.com/events/1147184585311170/ w którym do wygrania są kolejne karnety :) Mam nadzieję, że uda Ci się zagrnąć jeden z nich!

      Usuń
  6. Kinematografia europejska jest dla mnie wszystkim tym czego nie jest w stanie zaspokoić skomercjalizowane, często mocno konwecjonalne i nierzadko jednoznaczne stylistycznie oraz gatunkowo kino amerykańskie, choć lepiej dookreślić - kino hollywoodzkie. Celowo precyzuję ze względu na uwielbianych przeze mnie reżyserów-wizjonerów, tworzących dzieła autorskie, często oparte na własnych scenariuszach, broniące swojej suwerenności przed nieubłaganymi prawami rynku i chciwymi producentami liczącymi słupki oglądalności i zarobiona kasę. O taką pieczęć jakości, gwarantującą oryginalność i niekonwencjonalną fabułę zawsze dbali: Quentin Tarantino, David Lynch, Darren Aronofsky czy Paul Thomas Anderson. Wymieniam tych twórców, choć nie przeczę, że można wymienić kolejnych amerykańskich reżyserów, którzy odbiegają od schematów i tworzą wyłom w największej liczącej się kinematografii światowej a ich twórczość, jak wielokrotnie przyznawali, inspirowało kino zza oceanu. Tym właśnie jest dla mnie kino europejskie - nie wynika z geograficznej, kulturowej czy etnicznej przynależności artysty czy producenta, a właśnie z niezależności i oryginalności.
    Najwybitniejszym dla mnie twórcą kina europejskiego pozostanie dla mnie zawsze nieodżałowany Krzysztof Kieślowski, niepowtarzalny artysta łączący w swojej twórczości niebanalną tematykę z unikatowym światem niejednoznacznych bohaterów wykreowanych przez wybitnych aktórów.

    Mariusz Kwapiszewski
    kwapi2@op.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mariuszu, Twoja odpowiedź rozłożyła mnie na łopatki! Wspaniały komentarz, który musi być nagrodzony - karnet na CINERGIĘ trafia do Ciebie :) Informacje nt. odbioru nagrody wyślę mailem do wtorku :)

      Usuń
  7. Kino europejskie cenie przede wszystkim za różnorodność, humanistyczne podejście i powagę. Filmy europejskie są głębokie, docierają do najciemniejszych zakamarków psychiki i spraw, nie ślizgają się po powierzchni. Czasami są zbyt poważne, nawet zbyt trudne do strawienia, przez co stają się trudne w odbiorze. Ale ja to właśnie lubię.

    Ulubiony reżyser to David Fincher- człowiek, który każdą historię potrafi zamienić w sukces i ma w swoim dorobku wiele świetnych i oryginalnych filmów, które potrafią zahipnotyzować bez reszty, do tego trzymają w napięciu i nie pozwalają się nudzić.
    Iwona
    siona22@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwono, tym razem się nie udało. Zachęcam jednak do wzięcia udziału w konkursie na https://web.facebook.com/events/1147184585311170/ w którym do wygrania są kolejne karnety :)

      Usuń