Agent Dorin w akcji

10:23


W tegorocznym repertuarze Sputnika znalazło się chyba kilkadziesiąt tytułów rosyjskich produkcji. Wśród nich ambitne dramaty, kino nieme, filmy sportowe czy obrazy dla dzieci. Jednym z moich wyborów została jednak komedia pt. „Szpieg” w reżyserii Alekseja Andrianowa, która – choć nie zalicza się do rewelacyjnych przedsięwzięć – była okazją do miłego spędzenia piątkowego popołudnia.

Scenariusz powstał w oparciu o „Powieść szpiegowską” Borysa Akunina. Akcja dzieje się podczas II wojny światowej, wiosną 1941 roku. Młody bokser, Dorin (Daniła Kozłowski), zostaje członkiem jednostki specjalnej mającej na celu schwytanie niemieckiego superagenta, nieuchwytnego i niezwykle niebezpiecznego Wassera. Pod wodzą majora Oktjabrskij (Fiodor Bondarczuk) niedoświadczony pracownik NKWD próbuje zadbać o bezpieczeństwo ojczyzny. Jak wynika bowiem z informacji bezpieki, niemiecki wywiad podstępnie przekonał najwyższe dowództwo radzieckie, że wojna między Niemcami a Związkiem Radzieckim nie będzie mieć miejsca, podczas gdy przygotowany jest niespodziewany najazd wojsk Hitlera. 


Film w komiczny – zarówno pod względem scenariuszowym, jak i wizualnym – sposób przedstawia działania radzieckich i hitlerowskich służb wywiadowczych. Pełno w nim gagów sytuacyjnych, humorystycznych scenek i zabawnych dialogów.
Wymowny jest również obraz, ponieważ oglądając „Szpiega” odnosi się wrażenie, że na ekranie obserwujemy historię z komiksu. Intensywne kolory, charakterystyczne ujęcia koncentrujące się co i raz na detalu czy nieco absurdalne, ale typowe dla komiksowych opowieści, wizerunki miasta podkreślają, że obraz Alekseja Andrianowa nie jest dramatem historycznym, lecz połączeniem komedii o zabarwieniu kryminalnym z historycznym komiksem.


Trzeba dodać, że zestawienie tych gatunków jest całkiem udane. Widz jest z jednej strony wciągnięty w filmową intrygę, z drugiej zaś bawią go, obecne w produkcji, elementy humorystyczne. Nie jest to jednak arcydzieło, a przyzwoita propozycja, na którą można wybrać się do kina. Na pewno nie wszystkim się spodoba. Mimo wszystko jestem pewna, że wśród Was są ci, którzy po zakończonym seansie, tak jak i ja, określą „Szpiega” jako dobry sposób na spędzenie odrobiny wolnego czasu.  

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Zawsze lubiłem rosyjskie kino. Jestem ciekaw jak wyszło połączenie historii wojennej z komiksem :]

    OdpowiedzUsuń
  2. There was an old man, with earphones blocked into rake pressure, and so
    you should not conduct Maleextra pills. Silverlight
    8 DON'T your purpose, and position it on to your taper.

    my web page web Site

    OdpowiedzUsuń