facebook instagram filmweb

Okiem Kinomaniaka

    • Strona główna
    • O mnie
    • .
    • -

    Momentalnie, jeden po drugim, powstają kolejne filmy Patryka Vegi. Od 7 lat reżyser co roku wypuszcza co najmniej jedną produkcję. Tylko od 2015 były to "Służby specjalne", dwie odsłony Pitbulla, "Botoks", krótkometrażowy "Czerwony punkt" oraz najnowsza - "Kobiety mafii", która do kin weszła wczoraj. 

    (Źródło: film.interia.pl)

    O czym jest film? O ostrych babkach! Kobietach bez skrupułów, które z wygodnictwa lub rzekomego braku wyboru zdecydowały się stanąć po ciemnej stronie mocy. Główną bohaterką gra Olga Bołądź. Jej Bella to funkcjonariuszka ABW, która pod przykrywką dziewczyny z klubu go-go romansującej z gangsterem, ma rozbić grupę przestępczą. Dookoła niej pojawiają się inne bohaterki: niania z mroczną przeszłością (Agnieszka Dygant), rozkoszna niunia gangstera (Katarzyna Warnke) czy rozpuszczona córka szefa mafii (Julia Wieniawa). Każda z nich prezentuje inny wycinek żeńskiej wersji mafii, a są one dość ciekawe.

    (Źródło: youtube.com)

    Tym razem niby Vega się postarał. Fabuła nie jest tak chaotyczna, jak to bywało w jego poprzednich produkcjach, a bohaterowie już nie rzucają k***ami na prawo i lewo. Wciąż daleko jednak do ideału. O ile przy pierwszej odsłonie nowego Pitbulla broniłam Vegi, zwracałam uwagę na dobre tempo akcji, niezły scenariusz i bardzo dobrą rolę Mai Ostaszewskiej (cała recenzja "Pitbull. Nowe porządki" jest TU), tak teraz jestem nieco rozczarowana. Albo inaczej: nic mnie nie zaskoczyłam, dostałam bardzo podobne wątki co w dwóch ostatnich Pitbullach. Reżyser nadal bazuje na tych samych schematach dotyczących postaci: śmieszny osiłek, głupia i próżna kobieta, przystojny cwaniaczek. Ile można?!

    Znamienne jest również to, że znów mamy tę samą obsadę. Jakby w Polsce nie było innych aktorów. Wróć: są, ale współpraca z Patrykiem Vegą nie brzmi dla nich zachęcająco. Ciekawe dlaczego skoro cały czas produkuje takie samo kino akcji...


    (Źródła: film.interia.pl)

    Nie jest tak, że w "Kobietach mafii" wszystko wyszło słabo. Bywały elementy lepsze (jak zwykle Chabior i Popławska), bywały i gorsze (Oświeciński). Cały czas mam problem z Fabijańskim, który w każdym wcieleniu jest taki sam. Bołądź jak zwykle mnie nie przekonuje, a postać Warnke (choć dobrze napisania i naprawdę fajnie zagrana) została za bardzo wyeksponowana, przez co straciła swoją siłę i wiarygodność.

    Koniec końców "Kobiety mafii" dostaną ode mnie notę dla typowego średniaka - 5/10. Tym, którzy liczą na dość niezłą sensację, mogę polecić nowy obraz Vegi. Tylko pod warunkiem, że nie będą mieli zbyt wygórowanych oczekiwań. W przeciwnym wypadku opuszczą kino z niesmakiem.

    (Źródło: se.pl)

    Continue Reading

    Obraz Urszuli Antoniak nareszcie wchodzi do kin. Wyczekiwano go już od premiery na Festiwalu Filmowym w Gdyni. Wiedząc, że stworzono go w czarno-białej konwencji, główne roli zagrali przedstawiciele aktorskiej śmietanki, a historia dotyka jednego z najbardziej aktualnych tematów współczesnego świata - życia na imigracji, to nie sposób chyba nie chcieć obejrzeć "Pomiędzy słowami".

    (Źródło: wrocław.carpediem.cd)

    Michał to młody prawnik robiący karierę w wielkiej kancelarii. Żyje w Berlinie, ale dorastał w Polsce, z której wyjechał zaraz po maturze. Zupełnie odciął się od polskiej rzeczywistości odwiedzając jedynie raz do roku grób matki. Pewnego dnia umawia się na spotkanie z ojcem, którego nigdy nawet nie poznał. Przez kilka dni mężczyźni próbują nawiązać nić porozumienia, poznać siebie nawzajem. Michał usilnie doszukuje się podobieństw do ojca, ojciec zaś wiernie przygląda się swojemu dorosłemu, przystojnemu i zaradnemu życiowo synowi. Ich odkrywanie się odbywa się niespiesznie, wśród wielu niedopowiedzeń, a dzięki temu zyskuje pewną subtelność i zmysłowość.

    (Źródło: youtube.com)

    To, co koniecznie trzeba docenić w "Pomiędzy słowami", to rewelacyjny klimat filmu. Obraz jest tak sensoryczny, że przekazuje widzowi morze doznań. Dochodzę do wniosku, że czarno-białe kino nosiło (i nosi) za sobą więcej emocji i znaczeń niż kolorowe. Może to kwestia zbyt wielu odcieni, które wyłapuje nasze oko, a które rozprasza mózg? Nie wiem. Z pewnością jednak warstwa wizualna wyszła Urszuli Antoniak niesamowicie! I nie chodzi tylko o koncept b&w. Mamy tu świetne kadry i nierzadkie skupienie na detalu. To wszystko sprawia, że wiemy skąd się wziął tytuł produkcji. Myślę, że dość dawno nie widziałam już tak ładnego filmu.

    Tym większa więc szkoda, że artystyczna perełka, mimo że genialna zagrana przez duet Gierszał-Chyra, nie porywa. O ile główna część rozgrywa się wokół relacji: nieobecny przez lata ojciec - poszukujący go syn, nam pasuje. Jedyną jej rysą zdaje się być tylko momentami nieco infantylnie napisana postać Michała. Jednak drugi wątek, ten o imigracji, jest dla mnie wydmuszką. Rozumiem, że reżyserce (która również żyje poza ojczyzną) zależało na przedstawieniu realiów życia na imigracji, pokazania bycia "pomiędzy" (Michał nie jest dla Niemców "swój", nie jest też "obcy", sam bohater nie jest Niemcem, nie czuje się również Polakiem), ale w ostatniej części filmu to po prostu się nie udało. Postać grana przez Gierszała wypada niewiarygodnie, a scenariusz staje się trochę oderwany od rzeczywistości. Szkoda, bo był tu dużo większy potencjał. Sądzę, że ze względu na śliczne zdjęcia i fajny aktorski duet warto dać szansę "Pomiędzy słowami".  


    (Źródła: k-mag.pl i wyborcza.pl)

    Continue Reading

    Niektórzy porównują "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" do zeszłorocznej hitu - "Manchester by the Sea". I nietrudno stwierdzić, że obie produkcje mają ze sobą wiele wspólnego. To idealne przykłady na to, jak dobra sytuacja panuje w amerykańskim kinie niszowym. Nie brakuje ani dobrych scenariuszy, ani sprawnych reżyserów, ani świetny aktorów, operatorów, montażystów itp.

    (Źródło: news.sky.com)

    Mildred to kobieta w średni wieku, która w swoim życiu doznała sporo cierpienia. Nie dość, że rozwiodła się z mężem, to straciła ukochaną córkę. Angela została zgwałcona i zamordowana, a miejscowa policja 9 miesięcy po zbrodni nadal nie ma podejrzanego. Matka nastolatki nie potrafi zlekceważyć bezczynności (a raczej nieudolności) stróżów prawa i wpada na genialny pomysł. Wynajmuje trzy zapomniane billboardy przy omijanej trasie, na których umieszcza bezpośrednie zapytanie do szeryfa. Jej pomysł nie spotyka się z przychylnością lokalnej społeczności. Wydaje się, że została wrogiem numer jeden wszystkich mieszkańców miasteczka... Do czasu!

    (Źródło: youtube.com)

    Akcja rozgrywa się w małym miasteczku w środkowych Stanach, w zasadzie między kilkoma bohaterami. I choć na pozór to film o zemście, okazuje się, że ma kilka innych warstw. Bo po części to także obraz o długotrwałej i trudnej żałobie, przyklejaniu ludziom różnych łatek oraz radzeniu sobie ze zgorzkniałością i grubiaństwem, które dopada nas, gdy zostajemy przytłoczeni ogromem problemów. Reżyser z jednej strony odsłania wszystkie najgorsze strony amerykańskiego społeczeństwa (uprzywilejowana pozycja władzy, rasizm), a z drugiej daje nadzieję na jego odkupienie i pojednanie, a otwarte zakończenie pozwala wierzyć, że nie tak łatwo można zabić dobro w człowieku.

    "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" to więc minimalistyczne kino o znacznej sile rażenia. I chociaż dla mnie ta siła nie jest tak ogromna jak zeszłorocznej perełki w reżyserii Kennetha Lonergana, to niewątpliwie warto się z nią zapoznać. Zwłaszcza, że jak dla mnie to jeden z oskarowych faworytów.


    (Źródła:esquire.pl i moviesroom.pl)

    Continue Reading

    Każdy film Spielberga uchodzi za kultowy. Każdy z Meryl Streep jest godny uwagi. Z tego też względu nie opuściłam premiery "Czwartej władzy", choć... wpada ona raczej słabo na tle pozostałych produkcji, w której palce maczała ta dwójka. 

    (Źródło: kultura.gazeta.pl)

    Key to szefowa raczkującego "The Washington Post", który w latach 70. był jeszcze niewielkim, lokalnym tytułem. Na czele pisma stanęła po śmierci męża i niezbyt dobrze odnajduje się w nowej roli. Choć wykazuje duże zaangażowanie, chętnie się uczy i ma przy swoim boku mądrych, zaufanych ludzi, to brakuje jej ewidentnie siły przebicia. Jest nieśmiała, a momentami wręcz wycofana. Gdy więc na światło dzienne wychodzą tajemnice rządowe dotyczące wojny w Wietnamie, a prezydent robi wszystko, by wyciszyć aferę kosztem wolności słowa, bohaterka zostaje postawiona przed trudnym wyborem: spełnić obowiązek względem społeczeństwa pozwalając dziennikarzom pisać o sprawie czy posłusznie dostosować się do prezydenckiego zakazu zajmowania się tematem.

    (Źródło: youtube.com)

    Chociaż Streep znowu staje na wysokości zadania, a prawdę mówiąc Hanks nie ustępuje jej na krok, to "Czwartą władzę" ogląda się po prostu całkiem nieźle. Fabuła jest świetna, lecz sposób jej opowiadania raczej nie przystaje dla europejskiego widza młodszej generacji, która to nie pamięta wydarzeń z lat. 70. Morze nazwisk, dat i historycznych okoliczności sprawia, że clue akcji jest nieco niejasne, a wdrażanie się w temat wymaga sporego wysiłku. I choć koniec końców zrozumienie sedna nie jest niemożliwe, to scenariusz nie powinien być tak niedopracowany. Śmiem też sądzić, że ten swoisty niesmak dodatkowo potęguje fakt, że film jest nieco za długi. Po raz kolejny widzimy wyraźnie, że utalentowani aktorzy, sprawny reżyser i dobre zdjęcia nie są w stanie "stworzyć" dobrej produkcji, jeśli scenariusz jest po prostu przeciętny,



    (Źródła: wizerunekkobiety.pl, kultura.gazeta.pl i indiewire.com)

    Continue Reading

    O filmie Ridleya Scotta było głośno na długo przed premierą. I to nie tylko za sprawą interesującej, prawdziwej historii na podstawie której powstał scenariusz czy świetnej obsadzie "Wszystkich pieniędzy świata". Najgłośniej zrobiło się przez akcję #metoo, w której jednym z oskarżonych o molestowanie seksualne  sprzed wielu lat został... Kevin Spacey. Nagła zmiana jednego z głównych aktorów, gdy zwiastuny produkcji już hulały po świecie, nie była łatwą decyzją. Należało wybrać innego kandydata do zagrania postaci skąpego Getty'ego i... nakręcić wszystkie sceny z jego udziałem. Od nowa! Scott stanął na wysokości zadania i dopiął swego, a czy zmiana jak i cały film wyszły mu na dobre? O tym poniżej! 


    (Źródło: monolithfilms.pl)

    Film przedstawia losy rodziny Getty, której głowa rodziny (dziadek Jean Paul) jest najbogatszym człowiekiem świata. Starzec nie jest jednak poczciwym człowiekiem o miękkim sercu i lekkiej ręce. Niezmiernie ceni sobie swoją pozycję, nie rozdaje pieniędzy na prawo i lewo bez względu na to, czy chodzi o wsparcie akcji charytatywnych, czy opłacenie okupu za ukochanego wnuka. Powiedzieć, że jest skąpy to wręcz za mało!
    Na drugim biegunie stoi jego syna Gail - opiekuńcza i rodzinna matka dbająca o dobro swych dzieci. Nie raz pokazała, że majątek nie jest dla niej najważniejszy. Gdy chodzi o życie syna, nie zawaha się zrobić wszystkiego, by uratować dziecko.


    (Źródło: youtube.com)

    W zasadzie nie można powiedzieć złego słowa na nową produkcję Scotta. Jest dobrze zrobiona i przyjemnie ogląda się coraz ostrzejszy konflikt na linii Gail-Getty wynikający z porwania siedemnastoletniego Paula. Michelle Williams jest jak zwykle fantastyczna, a Christopher Plummer świetnie sprawdził się jako stary, skąpy miliardem , którego pierwotnie miał zagrać (i zagrał! ale sceny wyrzucono) Kevin Spacey. 

    Sama historia również jest bardzo przejmująca - otóż jakim człowiekiem musi być dziadek, który ułamka swego bogactwa nie odda w formie okupu za ukochanego wnuczka? Reżyser zbiera jednak kilka minusów. Główny za to, że film jest za długi. Fabuła ciągnie się i ciągnie, choć śmiało można było zrezygnować z kilku drobnych wątków i zbędnych scen. To pokazuje, że scenariusz nie był idealny - należałoby go skrócić, by wzmocnić dramaturgię, która w pewnym momencie znacznie spada.Gdy nie to, "Wszystkie pieniądze świata" można by nazwać naprawdę dobrym przykładem kina sensacyjnego. 





    (Źródła: kultura.gazeta.pl)

    Continue Reading
    Newer
    Stories
    Older
    Stories

    Polub na Facebooku

    Śledź na Instagramie

    SnapWidget · Instagram Widget

    Szukaj

    recent posts

    Archiwum

    • ►  2020 (12)
      • ►  października 2020 (1)
      • ►  kwietnia 2020 (1)
      • ►  marca 2020 (3)
      • ►  lutego 2020 (4)
      • ►  stycznia 2020 (3)
    • ►  2019 (27)
      • ►  listopada 2019 (1)
      • ►  października 2019 (3)
      • ►  września 2019 (1)
      • ►  sierpnia 2019 (1)
      • ►  lipca 2019 (4)
      • ►  czerwca 2019 (2)
      • ►  maja 2019 (2)
      • ►  kwietnia 2019 (2)
      • ►  marca 2019 (3)
      • ►  lutego 2019 (3)
      • ►  stycznia 2019 (5)
    • ▼  2018 (34)
      • ►  grudnia 2018 (2)
      • ►  listopada 2018 (3)
      • ►  października 2018 (3)
      • ►  września 2018 (3)
      • ►  sierpnia 2018 (4)
      • ►  lipca 2018 (1)
      • ►  czerwca 2018 (3)
      • ►  maja 2018 (3)
      • ►  kwietnia 2018 (3)
      • ►  marca 2018 (3)
      • ▼  lutego 2018 (5)
        • Ciemna strona kobiet
        • Quo vadis?
        • Szukając sprawiedliwości
        • Media vs rząd
        • Okup
      • ►  stycznia 2018 (1)
    • ►  2017 (38)
      • ►  grudnia 2017 (3)
      • ►  listopada 2017 (4)
      • ►  października 2017 (4)
      • ►  września 2017 (4)
      • ►  sierpnia 2017 (5)
      • ►  lipca 2017 (1)
      • ►  maja 2017 (3)
      • ►  kwietnia 2017 (1)
      • ►  marca 2017 (3)
      • ►  lutego 2017 (4)
      • ►  stycznia 2017 (6)
    • ►  2016 (36)
      • ►  grudnia 2016 (2)
      • ►  listopada 2016 (5)
      • ►  października 2016 (6)
      • ►  września 2016 (5)
      • ►  sierpnia 2016 (2)
      • ►  maja 2016 (1)
      • ►  kwietnia 2016 (8)
      • ►  marca 2016 (3)
      • ►  lutego 2016 (1)
      • ►  stycznia 2016 (3)
    • ►  2015 (57)
      • ►  grudnia 2015 (4)
      • ►  listopada 2015 (9)
      • ►  października 2015 (4)
      • ►  września 2015 (4)
      • ►  sierpnia 2015 (3)
      • ►  lipca 2015 (2)
      • ►  czerwca 2015 (2)
      • ►  maja 2015 (6)
      • ►  kwietnia 2015 (6)
      • ►  marca 2015 (5)
      • ►  lutego 2015 (6)
      • ►  stycznia 2015 (6)
    • ►  2014 (75)
      • ►  grudnia 2014 (8)
      • ►  listopada 2014 (12)
      • ►  października 2014 (17)
      • ►  września 2014 (15)
      • ►  sierpnia 2014 (5)
      • ►  lipca 2014 (1)
      • ►  czerwca 2014 (7)
      • ►  maja 2014 (2)
      • ►  kwietnia 2014 (5)
      • ►  marca 2014 (2)
      • ►  stycznia 2014 (1)
    • ►  2013 (11)
      • ►  listopada 2013 (1)
      • ►  października 2013 (4)
      • ►  września 2013 (1)
      • ►  lipca 2013 (1)
      • ►  czerwca 2013 (1)
      • ►  kwietnia 2013 (3)
    • ►  2012 (21)
      • ►  grudnia 2012 (3)
      • ►  listopada 2012 (10)
      • ►  października 2012 (5)
      • ►  kwietnia 2012 (2)
      • ►  marca 2012 (1)

    Obserwatorzy

    Subskrybuj

    Posty
    Atom
    Posty
    Komentarze
    Atom
    Komentarze

    Czytam

    • Apetyt na film - blog filmowy
      Hello world!
      3 tygodnie temu
    • KULTURALNIE PO GODZINACH
      My Master Builder | Wyndham’s Theatre, London
      4 tygodnie temu
    • Z górnej półki
      Zielone Botki: Stylowe i Wygodne Buty na Każdą Okazję
      1 rok temu
    • FILM planeta
      FILMplaneta powraca!
      2 lata temu
    • ekran pod okiem
      A Virtual Reality Soldier Simulator
      5 lat temu
    • pocahontas recenzuje
      "Cheer" - serial Netflixa
      5 lat temu
    • Po napisach końcowych
      Październik w kinie (Joker, Był sobie pies 2, Czarny Mercedes, Boże Ciało, Ślicznotki, Zombieland: Kulki w łeb)
      5 lat temu
    • Filmowe konkret - słowo
      Dom, który zbudował Jack (2018) – wideorecenzja
      6 lat temu
    • skrawki kina
      ROMA
      6 lat temu
    • In Love With Movie
      9. Festiwal Kamera Akcja - relacja
      6 lat temu
    • WELUR & poliester
      „Casablanca” x Scenograficzne Szorty
      7 lat temu
    • movielicious - blog filmowy
      15. Tydzień Kina Hiszpańskiego
      10 lat temu
    • Skazany na Kino
      Zodiak (2007)
      10 lat temu
    Pokaż 5 Pokaż wszystko
    Obsługiwane przez usługę Blogger.

    Labels

    Oskary Sputnik WFF dokument dramat festiwal kino akcji kino europejskie kino polskie kryminał serial
    facebook instagram filmweb

    Created with by BeautyTemplates

    Back to top