Prawa ręka Pablo Escobara
14:50Choć nazwisko Barry Seal może niewiele nam zdradzać, jego losy są na tyle interesujące, że seans nowości od Douga Limana potrafi wciągnąć. Niesamowite życie fantastycznego pilota, która służąc ojczyźnie, jednocześnie pracował dla jednego z największych karteli narkotykowych lat. 70 i 80., ogląda się naprawdę dobrze. Nawet z Tomem Cruisem w roli głównej!
(Źródło: kinoatlantic.pl)
Tytułowego bohatera poznajemy, gdy zaczyna być znudzony wykonywaną pracą. Nieustanne loty pasażerskie wykonywane po całych Stanach nużą pilota, którego cechuje chęć beztroskiego szybowania w powietrzu. Ni stąd ni zowąd otrzymuje tajemniczą propozycję odegrania ważnej roli w działaniach zwiadowczych prowadzonych przez CIA na terenie Ameryki Środkowej. Widząc przed sobą niezależność oraz duże pieniądze niemal od razu przyjmuje ofertę i tak zaczyna największą przygodę swojego życia.
(Źródło: youtube.com)
Liman przygotował dla widza naprawdę przyzwoity kawałek kina rozrywkowego. Mamy interesującego głównego bohatera, dość emocjonującą fabułę pełną zwrotów akcji oraz niezłą dawkę humoru. Całość sprawnie nakręcono i jeszcze lepiej zmontowano, dzięki czemu raczej długi seans absolutnie nas nie nuży. Nawet obecność Toma Cruise'a, na którego zwykle reaguję alergiczną wysypką tudzież atakiem duszności, nie wpływa negatywnie na obraz. Wręcz przeciwnie, jakimś cudem ten mocno starzejący się (a jeszcze usilniej walczący z efektami upływającego czasu) playboy odnalazł się w roli sprytnego pilota-przemytnika ze zmysłem biznesowym. Aż sama w to nie wierzę :)
Wychodząc z sali kinowej miałam wręcz wrażenie, że właśnie obejrzałam jakąś alternatywną, lotniczo-szmuglerską wersję "Wilka z Wall Street", a to jak dla mnie spory komplement dla filmu sensacyjnego.
(Źródła: slashfilm.com i denofgeek.com)
0 komentarze