facebook instagram filmweb

Okiem Kinomaniaka

    • Strona główna
    • O mnie
    • .
    • -

    Nic nie jest takie, jakie się wydaje. Na pozór niewinni ludzie mają sporo za uszami, a najwięksi cwaniacy też skrywają prawdziwe emocje. To właśnie w swoim debiucie reżyserskim udowadnia Donato Carrisi. I robi to naprawdę dobrze! Klimat "Dziewczyny we mgle" pochłania widownię od samego początku. I do napisów końcowych nie ma ona pojęcia kto tu jest "tym złym".

    (Źródło: kultura.onet.pl)


    Inspektor Vogel słynie z nietypowego sposobu pracy. Pojedyncze poszlaki, potencjalnych oskarżonych czy niepotwierdzone dowody podrzuca dziennikarzom licząc na to, że w wyniku szumu medialnego prawdziwy sprawca poczuje strach i popełni błąd. Gdy więc śledczy trafia do górskiego miasteczka, by zająć się sprawą zaginięcia rudowłosej 16-latki z mocno religijnego domu, wszyscy wiedzą, że nie będzie to zwyczajne dochodzenie. 


    (Źródło: youtube.com)

    Włoska produkcja gatunkowo znajduje się na pograniczu thrillera i kryminału. W magnetyczny klimat wprowadza nas już od pierwszych scen. Przez cały seans podążamy tropami kilku postaci: prowadzącego dochodzenie Vogla, mężczyzny podejrzewanego o porwanie dziewczynki oraz zaginionej nastolatki Anny Lou. Każde z nich ma swoje sekrety, żadne nie jest niewiniątkiem. To tylko dodaje smaku i tak niezłej historii.

    Chociaż "Dziewczyna we mgle" jest reżyserskim debiutem Donato Carrisa, wypada naprawdę przyzwoicie. Dzieje się tak za sprawą bardzo dobrego scenariusza, dla którego kanwą była bestsellerowa powieść... samego reżysera! Carrisi bowiem jest pisarzem, scenarzystą i dziennikarzem. Stając za kamerą wykazał się nie lada odwagą. Ryzyko opłaciło się również dzięki zaangażowaniu świetnych aktorów: Toniego Servillo czy Jeana Reno przedstawiać nie trzeba. Mnie jednak najbardziej zachwyciła kreacja Alessio Boniego, który fenomenalnie zagrał nauczyciela ze szkoły zaginionej nastolatki.

    Wracając jednak do fabuły, mamy wiele niedopowiedzeń, sporo domysłów, co najmniej kilka zwrotów akcji. Plakietkę podejrzanego co chwilę nosi ktoś inny. Do samego końca nie jest jednoznacznie powiedziane kto był sprawcą. Tym zaś, co stanowi element wyróżniający tę opowieść o porwaniu (a takich motywów w produkcjach filmowych nie brakuje), stanowi podejście agenta Vogla do mediów. Wiedza o tym, w jaki sposób działają tak stacje telewizyjne, jak i non stop śledzące informacje społeczeństwo, daje inspektorowi niesamowitą przewagę nad zwyczajnymi policjantami. Czy pozwoli też wyprzedzić działania porywacza i schwytać go zanim ten ucieknie lub - co gorsza - wtopi się w małomiasteczkową społeczność? Sprawdźcie sami!




    (Źródła: panorama.it i cojestgrane24.wyborcza.pl)

    Continue Reading

    Bylejakość scenariusza, nijacy bohaterowie i niewielka dawka średniej jakości humoru. Taki właśnie jest nowy obraz Nasha Edgertona ("Matrix: Reaktywacja", "Wróg numer jeden"). Aż dziw, że w produkcji pojawia się Charlize Theron, która ma nosa do świetnych przedsięwzięć.


    (Źródło: gazetalubuska.pl)

    Harold to zwyczajny Kowalski. Tyle, że w amerykańskiej rzeczywistości. Ma pracę, która okazuje się być mało stabilna, żonę, dom, sporo długów i przyjaciela, który jednak nie jest wobec niego fair. Jest trochę taką ofiarą losu, wiecznym przegranym, który boi się swojego cienia. Stara się jednak być uprzejmy dla innych, a swoje obowiązki wykonywać solidnie. Gdy jednak odkrywa, że wszyscy go oszukują, stawia wszystko na jedną kartę i: pozoruje własne porwanie! Ta decyzja pociąga za sobą wiele nieoczekiwanych konsekwencji wpływających na wszystkich bohaterów.


    (Źródło: youtube.com)

    Nie ukrywam, że poza produkcjami wysokich lotów, filmami nagradzanymi na najważniejszych festiwalach i niszowymi produkcjami głównie europejskimi, chętnie sięgam też po obrazy stricte rozrywkowe. Komedie i filmy akcji to moje ulubione gatunki na seans relaksacyjny.
    Z niemałą przyjemnością wybrałam się więc na nowość od Nasha Edgertona. I naprawdę się zawiodłam!

    Bylejakość scenariusza, nijacy bohaterowie i niewielka dawka średniej jakości humoru. Taki właśnie jest nowy obraz Nasha Edgertona. Aż dziw, że w produkcji pojawia się Charlize Theron, która ma nosa do świetnych przedsięwzięć, bo tym razem dostajemy istną klapę! Przez blisko 2 godziny czekamy na jakąkolwiek akcję. A gdy coś zaczyna się dziać, nie trzyma się kupy. Albo jest zupełnie nieśmieszna. Zabawne momenty można zliczyć na palcach jednej ręki, a ich jakość jest najwyżej przeciętna.

    Zabrakło pomysłu, dobrego montażu i dialogów na poziomie. Jak mawiają stali bywalce internetowych czeluści, mocne 2.




    (Źródła: hollywoodreporter.com, indiewire.com i fdb.pl)

    Continue Reading

    Wiosna to synonim dobra. To nie tylko piękna pogoda, rozkwitająca zieleń i więcej energii do działania. To też wysyp festiwalowych imprez! A wśród nich jest perełka, jeden z ulubionych festiwali filmowych - Wiosna Filmów! Co polecam w tym roku? Na które seanse się wybieram? Sprawdźcie sami!

    (Źródło: wiosnafilmow.pl)

    Podczas festiwalu, jak co roku,  zostaną pokazane tak nowości, jak i tytuły, które mieliśmy okazję oglądać jakiś czas temu. Fajnie, że pojawia się okazja do nadrobienia ich na dużym ekranie. Wśród produkcji, które szczególnie polecam znajdzie się kilka takich,które widziałam i naprawdę wysoko oceniam:

    TRZY BILLBOARDY ZA EBBING, MISSOURI 
    Chyba nie ma osoby, które nie słyszałaby o tym filmie. Świetna opowieść o żałobie i gniewie, a także poszukiwaniu sprawiedliwości, pogodzeniu się ze stratą bliskiej osoby oraz otwarciu na drugiego człowieka, do którego do tej pory czuliśmy dystans, a nawet niechęć czy złość. Recenzja jest TU.

    THE SQUARE 
    Seans "The Square" to prawdziwa uczta dla wszystkich kinomanów. Ta czarna komedia nie bez powodu zwyciężyła tegoroczny festiwal w Cannes. Jest mądra, szczerze zabawna, genialnie zagrania i rewelacyjna pod względem technicznym. Całą recenzję filmu znajdziecie TUTAJ.

    ZABICIE ŚWIĘTEGO JELENIA 
    W filmie Lanthimosa wszystko jest inne. Chwilami obraz staje się tak absurdalny, że wręcz nieprzyzwoicie śmieszny. Nadal jednak jest brutalny i bardzo dziwny. Z pewnością to mocny seans. Możliwe, że głównie dla fanów reżysera oraz miłośników nowości. Recenzja jest TU
    .

    PARTY
    O filmie nie pisałam na blogu, ale zrobił na mnie spore wrażenie. Akcja rozgrywa się w jakichś 4 lokacjach w wąskim gronie bohaterów, a obraz jest czarno-biały, ale intrygująca fabuła, świetne dialogi i wartkie tempo trzymają nas w napięciu do samego finału. Rewelacyjne kino!

    TWÓJ VINCENT 
    Śliczny obrazek, niesamowita technika. Mimo że końcówka traci na dynamice i zaczyna delikatnie nużyć, ogląda się naprawdę przyjemnie. Aż sama byłam zaskoczona, że seans tak bardzo mi się podobał! Całą recenzję znajdziecie TUTAJ
    .

    DOBRZE SIĘ KŁAMIE W MIŁYM TOWARZYSTWIE 
    Na ekranach polskich kin obraz gościł na początku zeszłego roku. O tym, dlaczego 
    dzieło Genovese bardzo przypomina "Rzeź" Polańskiego i z jakiego powodu naprawdę warto je nadrobić preyczytacie TU.

    NIEMIŁOŚĆ 
    Choć recenzja nie powstała, film naprawdę mi się podobał. Recenzja nie powstała, ale zachęcam do nadrobienia zwłaszcza, że nowość Andrieja Zwiagincewa dostała Cezara, wygrała w Cannes i zgarnęła nominacje m.in. do Oskarów, Złotych Globów oraz nagród BAFTA.

    (Źródło: youtube.com)

    Poza tym w planie są m.in. "The Florida Project", "Najlepszy", "Pomiędzy słowami" czy nowość od Szumowskiej - "Twarz". Osobiście najbardziej czekam na pięć obrazów:

    WYSPA PSÓW
    Nowość od ukochanego Wesa Andersona! Choć za animacje ubóstwiam go nieco mniej niż za produkcje fabularne, to i tak czekam bardzo na premierę. Jej po prostu nie można przegapić!


    (Źródło: youtube.com)

    THE PLACE
    Nowość od Paolo Genovese. Film wchodził do kin nie tak dawno, ale niestety go przegapiłam. Tym razem liczę, że nadrobię tę stratę.


    (Źródło: youtube.com)

    JESZCZE NIE KONIEC
    Nowość od ukochanego Wesa Andersona! Choć za animacje ubóstwiam go nieco mniej niż za produkcje fabularne, to i tak czekam bardzo na premierę. Jej po prostu nie można przegapić!


    (Źródło: youtube.com)

    DISASTER ARTIST
    Z seansem "Distaster Artist" czekałam na momentu aż zobaczę pierwowzór - sławny "The room". Oryginał nadal przede mną, ale wierzę, że uda mi się go zobaczyć na dniach, by w trakcie Wiosny Filmów nadrobić produkcję pastiszową z Jamesem Franco w roli głównej.


    (Źródło: youtube.com)

    OH BOY!
    To również nie jest nowość, ale opis brzmi na tyle kusząco, że mam ochotę nadrobić tę pozycję. Zresztą, sami zobaczcie.


    (Źródło: youtube.com)


    Pełen program warszawskiej edycji, która odbędzie się od 15 do 22.04, jest TUTAJ.

    Continue Reading
    Newer
    Stories
    Older
    Stories

    Polub na Facebooku

    Śledź na Instagramie

    SnapWidget · Instagram Widget

    Szukaj

    recent posts

    Archiwum

    • ►  2020 (12)
      • ►  października 2020 (1)
      • ►  kwietnia 2020 (1)
      • ►  marca 2020 (3)
      • ►  lutego 2020 (4)
      • ►  stycznia 2020 (3)
    • ►  2019 (27)
      • ►  listopada 2019 (1)
      • ►  października 2019 (3)
      • ►  września 2019 (1)
      • ►  sierpnia 2019 (1)
      • ►  lipca 2019 (4)
      • ►  czerwca 2019 (2)
      • ►  maja 2019 (2)
      • ►  kwietnia 2019 (2)
      • ►  marca 2019 (3)
      • ►  lutego 2019 (3)
      • ►  stycznia 2019 (5)
    • ▼  2018 (34)
      • ►  grudnia 2018 (2)
      • ►  listopada 2018 (3)
      • ►  października 2018 (3)
      • ►  września 2018 (3)
      • ►  sierpnia 2018 (4)
      • ►  lipca 2018 (1)
      • ►  czerwca 2018 (3)
      • ►  maja 2018 (3)
      • ▼  kwietnia 2018 (3)
        • Iluzja
        • Misja: okup
        • 24. WIOSNA FILMÓW - zapowiedź festiwalu
      • ►  marca 2018 (3)
      • ►  lutego 2018 (5)
      • ►  stycznia 2018 (1)
    • ►  2017 (38)
      • ►  grudnia 2017 (3)
      • ►  listopada 2017 (4)
      • ►  października 2017 (4)
      • ►  września 2017 (4)
      • ►  sierpnia 2017 (5)
      • ►  lipca 2017 (1)
      • ►  maja 2017 (3)
      • ►  kwietnia 2017 (1)
      • ►  marca 2017 (3)
      • ►  lutego 2017 (4)
      • ►  stycznia 2017 (6)
    • ►  2016 (36)
      • ►  grudnia 2016 (2)
      • ►  listopada 2016 (5)
      • ►  października 2016 (6)
      • ►  września 2016 (5)
      • ►  sierpnia 2016 (2)
      • ►  maja 2016 (1)
      • ►  kwietnia 2016 (8)
      • ►  marca 2016 (3)
      • ►  lutego 2016 (1)
      • ►  stycznia 2016 (3)
    • ►  2015 (57)
      • ►  grudnia 2015 (4)
      • ►  listopada 2015 (9)
      • ►  października 2015 (4)
      • ►  września 2015 (4)
      • ►  sierpnia 2015 (3)
      • ►  lipca 2015 (2)
      • ►  czerwca 2015 (2)
      • ►  maja 2015 (6)
      • ►  kwietnia 2015 (6)
      • ►  marca 2015 (5)
      • ►  lutego 2015 (6)
      • ►  stycznia 2015 (6)
    • ►  2014 (75)
      • ►  grudnia 2014 (8)
      • ►  listopada 2014 (12)
      • ►  października 2014 (17)
      • ►  września 2014 (15)
      • ►  sierpnia 2014 (5)
      • ►  lipca 2014 (1)
      • ►  czerwca 2014 (7)
      • ►  maja 2014 (2)
      • ►  kwietnia 2014 (5)
      • ►  marca 2014 (2)
      • ►  stycznia 2014 (1)
    • ►  2013 (11)
      • ►  listopada 2013 (1)
      • ►  października 2013 (4)
      • ►  września 2013 (1)
      • ►  lipca 2013 (1)
      • ►  czerwca 2013 (1)
      • ►  kwietnia 2013 (3)
    • ►  2012 (21)
      • ►  grudnia 2012 (3)
      • ►  listopada 2012 (10)
      • ►  października 2012 (5)
      • ►  kwietnia 2012 (2)
      • ►  marca 2012 (1)

    Obserwatorzy

    Subskrybuj

    Posty
    Atom
    Posty
    Komentarze
    Atom
    Komentarze

    Czytam

    • Apetyt na film - blog filmowy
      Hello world!
      3 tygodnie temu
    • KULTURALNIE PO GODZINACH
      My Master Builder | Wyndham’s Theatre, London
      4 tygodnie temu
    • Z górnej półki
      Zielone Botki: Stylowe i Wygodne Buty na Każdą Okazję
      1 rok temu
    • FILM planeta
      FILMplaneta powraca!
      2 lata temu
    • ekran pod okiem
      A Virtual Reality Soldier Simulator
      5 lat temu
    • pocahontas recenzuje
      "Cheer" - serial Netflixa
      5 lat temu
    • Po napisach końcowych
      Październik w kinie (Joker, Był sobie pies 2, Czarny Mercedes, Boże Ciało, Ślicznotki, Zombieland: Kulki w łeb)
      5 lat temu
    • Filmowe konkret - słowo
      Dom, który zbudował Jack (2018) – wideorecenzja
      6 lat temu
    • skrawki kina
      ROMA
      6 lat temu
    • In Love With Movie
      9. Festiwal Kamera Akcja - relacja
      6 lat temu
    • WELUR & poliester
      „Casablanca” x Scenograficzne Szorty
      7 lat temu
    • movielicious - blog filmowy
      15. Tydzień Kina Hiszpańskiego
      10 lat temu
    • Skazany na Kino
      Zodiak (2007)
      10 lat temu
    Pokaż 5 Pokaż wszystko
    Obsługiwane przez usługę Blogger.

    Labels

    Oskary Sputnik WFF dokument dramat festiwal kino akcji kino europejskie kino polskie kryminał serial
    facebook instagram filmweb

    Created with by BeautyTemplates

    Back to top